Członkowie Regionu IPA Włodawa z przyjaciółmi przez blisko tydzień szusowali na przepięknych stokach Zachodniej Ukrainy. Obfitość tras zjazdowych i ich dobre przygotowanie potrafi zadowolić większość amatorów. Część tras była również przygotowana pod profesjonalne zawody slalomu giganta.
Na początku lutego po dość długim okresie przygotowań udało nam się wyruszyć na „podbój” Zachodniej Ukrainy. Cel oczywiście mocno zimowy – jazda na nartach. Odległość od granicy to tylko 450 km. Pojechaliśmy do miejscowości Bukovel – miejscowości, która jak wynika z rozmów z mieszkańcami, aspiruje on do organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku. Obfitość tras zjazdowych potrafi zadowolić jak sądzę większość amatorów jakimi jesteśmy, chociaż część tras była również przygotowana pod profesjonalne zawody slalomu giganta. W sumie do zjazdów mieliśmy ponad 50 km tras. Z pomiarów wychodziło, że indywidualnie pokonywaliśmy dziennie ponad 40 km tras. Trasy świetnie przygotowane szerokie i bezpieczne. Jako atrakcję z naszego pobytu należy również uznać jednodniowy wyjazd na narty do Dragobratu, gdzie przy słonecznej pogodzie i dobrej widoczności można podziwiać szczyty masywu Czarnohory. Każdy z nas mógł znaleźć coś odpowiedniego dla siebie i swoich umiejętności. Nasza grupa licząca 10 osób IPA Region Włodawa i bratnie służby trzymała się dzielnie razem i na stoku i poza nim. Każdego dnia tuż po śniadaniu kolejny „Green day” i wyruszaliśmy na stok. Pogoda dopisała – nie padało – jednak brakowało słońca. Po całodziennym szusowaniu powrót na kwaterę, posiłek i wieczorna integracja. Sauna, masaże, ognisko, spacer lub wieczór przy gitarze – każdy mógł wybrać coś dla siebie. Po pięciu dniach jazdy na stokach w Bukovelu pojechaliśmy do Lwowa, gdzie mieliśmy całodzienne zwiedzanie miasta z przewodnikiem. W programie m. in. Kościół Bernardynów, Katedra Ormiańska, Kamienica Sobieskich, Cmentarz Łyczkowski i Orląt Lwowskich oraz trochę czasu dla siebie. Wróciliśmy wszyscy zdrowi, zadowoleni z obietnicami powrotu w ten urokliwy zakątek Zakarpacia.
Tekst : Wojciech Sokołowski
Zdjęcia: Janusz Winarczyk.