Po raz kolejny potwierdziliśmy, że chcieć to móc! Że potrzebne są chęci, pasja, miłość do ziemi naszych ojców i matek, pamięć o tych co odeszli, szacunek dla każdej z kultur związanej z ziemią włodawską i można zrobić wszystko.
19 listopada – w sobotni mroźny poranek nasi członkowie wspólnie ze Stowarzyszeniem Odkrywców Ziemi Włodawskiej, pracownikami Muzeum Zespół Synagogalny we Włodawie, członkami OSP i MDP z Urszulina, Stowarzyszenia Historyczna Sosnowica oraz mieszkańcami Urszulina i okolic porządkowali teren dawnego grodziska w Andrzejowie. Były to kolejne działania w miejscu pamięci, a takich na naszej ziemi jest wiele. Na szczycie usypanego w kształcie ściętego stożka dawnego, średniowiecznego grodu znajdował się niszczejący i zapomniany cmentarz prawosławny, a u podnóża m.in. mogiła polskich żołnierzy poległych w roku 1920 i fosa. Teren był bardzo zaniedbany i wymagał uporządkowania.
Zgodnie z Decyzją Konserwatora Zabytków oraz zgodą właściciela gruntu grupa wolontariuszy przystąpiła do działań. Robota paliła się w rękach i w kilka godzin uprzątnięto zakrzaczenia i śmieci odsłaniając wzgórze dawnego grodu i otaczającą je fosę. W tym miejscu, jak głoszą źródła historyczne, znajdują się prochy 6 powstańców styczniowych poległych w rejonie Andrzejowa, 4 żołnierzy polskich z roku 1920 i 1 żołnierza KOP z września 1939r. Niespodziewanym wydarzeniem był pochówek szczątków ludzkich wydobytych podczas badań archeologicznych prowadzonych na ternie grodziska w roku 2018 przez Fundację Civitas Barbari. Pochówku dokonał ks. mitrat Jerzy Ignatiuk z Parafii Prawosławnej we Włodawie, a uczestniczyli w nim również archeolodzy biorący udział w tych pracach Pani Marta Kaczmarek i Pan Krzysztof Narloch.
Dziękujemy wszystkim, którzy tak licznie odpowiedzieli na ten apel i poświęcili swój wolny czas.
Tekst : R. Tokarski/ Przewodnicząca
Zdjęcia : Korzonek, Stasio, Irek, Tokarek